List do przyszłej mnie part.2
7/19/2020W styczniu 2017 napisałam list do siebie. Dzisiaj chciałabym go skonfrontować z tym co się dzieje u mnie i napisać kilka zdań ponownie do siebie samej na przyszłość.
Blondyna ma dalej włosy blond mimo, iż miałam pewien etap w swoim życiu, kiedy byłam brunetką. Lubię siebie w jasnych i ciemnych włosach.
Dalej nie mam prawa jazdy. Jakoś mi nie po drodze do niego. Ale coraz bardziej zaczynam czuć, że tego potrzebuję.
Przez pewien czas byłam sama. Sama z córkami. Do momentu kiedy pojawił się ktoś nowy w moim życiu i jest to na tyle poważne, że zamieszkalismy razem. Córki go zaakceptowały . ja pierwszy raz w życiu wynajęłam mieszkanie. Każda z nas ma swoje 4 ściany. Dotychczas mieszkałyśmy we 3 na jednym pokoju. Więc jest to dla nas pewien rodzaj luksusu.
Kiedyś nie było mnie stać na wiele rzeczy, nawet na wynajem małego mieszkania. Dzięki temu, że spiełam poślady i ciężko pracowałam udało mi się spłacić wszystkie długi. Czuje ogromną ulgę finansową.
Dzięki temu mogłam sobie pozwolić na wynajęcie mieszkania. Wszystkie jesteśmy zadowolone z tego mieszkania. Mimo, iż nie jest nasze. Ale obecnie to nasz azyl.
Co chciałabym napisać do siebie.
Idziesz dobra drogą. Obrałaś właściwy kierunek. Jesteś mądra i dojrzała kobietą.
Prawo jazdy zrobisz w odpowiednim momencie swojego życia. Mieszkanie też sobie kupisz sama kiedyś. Wszystko przyjdzie do Ciebie w odpowiednim czasie. Więcej się uśmiechaj i ciesz życiem.
Wszystko co mam w życiu osiągnęłam sama.
Jestem z siebie cholernie dumna.
💪💪💪
Patrycja