Epizody uczuć #6. Brak mocy.

1/31/2018


Miewam takie dni jak dzisiaj, kiedy po prostu wstaje rano, idę do pracy, po pracy odbieram córkę z przedszkola. Wracamy do domu. Jemy obiad. I odpoczywam. Leżę albo siedzę i nie robię nic. Nim się obejrzę już jest wieczór i kładę się spać. W takich dniach nie wydarza się nic szczególnego. Zero uniesień, zero uśmiechów, zero wzruszeń. Nic mi się nie chce. W domu każdy zajęty swoimi sprawami.
Mnie ogarnia niemoc do wszystkiego.
Mam wrażenie, że dni mi wtedy uciekają.

Zamiast poczytać książki albo spędzić czas bardziej owocnie to mi sie nie chce. Moje ciało jakby nie należało do mnie.
I czasem cieszę się, że mieszkam z tyloma osobami pod jednym dachem bo jakbym była sama to pewnie miałabym pustą lodówkę i stertę prania.

Miewam dni, że wiele zrobię. Mam chęci. 
Dużo czytam, analizuję swoje zachowanie. Myślę o zmianach jakie we mnie zachodzą, a czasem depresja bierze górę.

I nawet płacz dziecka  nie jest w stanie mnie ruszyć. 



You Might Also Like

0 komentarze